Evelyn Salt jest agentką CIA, która zostaje oskarżona o bycie uśpionym rosyjskim szpiegiem. Salt postanawia uciec, aby oczyścić swoje imię i udowodnić oddanie dla kraju. Używając swoich umiejętności i wykorzystując lata doświadczeń w pracy tajnego agenta, próbuje uniknąć schwytania i usiłuje ocalić życie męża. Jeżeli jej się nie powiedzie, najbardziej wpływowe siły na świecie zlikwidują wszelkie ślady jej istnienia...
Być może film trochę mało realistyczny (chudziutka, drobniutka Angie rozbraja facetów jak leci), ale było w nim jednak coś, co przez cały czas trzymało w napięciu. Właściwie prawie do końca nie wiadomo kim jest Evelyn Salt i po której stoi stronie. No i Pan Olbrychski w produkcji hollywoodzkiej: sam fakt robi wrażenie,...
więcej..."Zastanawiam się, czy w pierwotnej wersji scenariusza, napisanego dla Toma Cruise’a, była ta scena, w której Salt ściąga majtki i zarzuca je na kamerę?"
Tak dawno nie widziałam takiego nagromadzenia absurdalnych scen i kompletnego braku
logiki, że wytworzyła się we mnie pewna doza podziwu dla reżysera, że potrafił upchać to wszystko
w jednym filmie ;) Daję 4, bo od mniej więcej połowy filmu śmiałam się w głos, a to też się ceni -
nieważne, że chyba nie było zamysłem...