Pisarka Anna Graham Hunter oskarżyła o molestowanie seksualne
Dustina Hoffmana.
Getty Images © Jamie McCarthy Hunter twierdzi, że dziś 80-letni aktor obmacywał ją podczas realizacji filmu
"Śmierć komiwojażera" (1985) i "niestosownie" rozmawiał z nią o seksie. Kobieta miała wówczas 17 lat i była stażystką na planie produkcji w reżyserii
Volkera Schlöndorffa.
Mojego pierwszego dnia pracy poprosił mnie o masaż stóp. Zrobiłam to, napisała Hunter.
Otwarcie ze mną flirtował, łapał mnie za pupę, mówił do mnie o seksie. Któregoś ranka weszłam do jego garderoby, by odebrać zamówienie na śniadanie - on spojrzał na mnie, uśmiechnął się i powiedział: "poproszę jajko na twardo i łechtaczkę na miękko". Ludzie z jego otoczenia wybuchnęli śmiechem, ja wyszłam, oniemiała. Potem poszłam do łazienki płakać. Kobieta twierdzi, że jej zwierzchnik poprosił ją o znoszenie tego zachowania i "poświęcenie" się dla filmu.
W wieku 49 lat rozumiem, że to, co robił wówczas Dustin Hoffman, wpisuje się w szerszy schemat kobiecych doświadczeń w Hollywood i wszędzie na świecie, podsumowuje Hunter.