Dlaczego? Uwielbiam tego typu filmy i podejrzewam, że widziałem zdecydowaną większość. Każdy porusza różne ścieżki dążenia do kariery, ale tutaj? Jest to przedstawione naprawdę słabo. Oglądając "Amatora" czułem się jakbym oglądał film-wydmuszkę dla 14-latków... Kwestie takie jak: szkoła, treningi i nawet większość czasu, który Terron spędzał poza boiskiem nie zostały praktycznie w ogóle przedstawione. Nagranie rozmowy, myślę, że mógł spokojnie wykorzystać do obrony i żadnego zawieszenia by nie dostał :). Widziałem lepsze, ale jak na Netflix jest nieźle :D.