ot, kolejny film o nawiedzonym domu. Tym razem akcja nie toczy się z domu w Amityville, gdyż zło ucieka w... lampie. No spoko, czemu nie. Durne to, ale ogląda się bardzo przyjemnie, kilka fajnych scen (choćby rozdrabniarka w zlewie). Na dobrą sprawę to równie dobrze mógłby być "samodzielny" film spoza serii.