Cudowny film, nie tylko o tragedii setek tysięcy ludzi, ale i zadający pytanie jakie wartości są dla nas najważniejsze w życiu. Kto jeszcze nie oglądał to gorąco polecam.
Film piękny, pokazujący jak bezradny jest człowiek w stosunku do siły natury. Sceny, gdy woda zabiera ludzi, niszczy drzewa, budynki aż zapierają dech w piersiach. Aktorstwo też na bardzo wysokim poziomie. Nie spodziewałam się, że ktoś tak młody może zagrać tak dobrze, a tu proszę Tom Holland sprawił, że zmieniłam...
Takie niestety mam przemyślenia o tym filmie - sprowadza wielką tragedię jaką było tsunami w Tajlandii to tego, że owszem, ludzie cierpieli i umierali, ale to praktycznie sami turyści. Tajowie pojawiają się w filmie właściwie tylko w tle, jako pracownicy szpitali i ludzie na drugim planie, których to wszystko jakby w...
więcejZastanawialam sie, czy go obejrzec, mialam do wyboru kilka innych filmow. Nie zaluje, ze go zobaczylam, od dawna nie widzialam tak wzruszajacego filmu. Swietna gra aktorska. Historia oparta na faktach. Kilka razy łzy polecialy. ;) Polecam tym co nie widzieli, ja na pewno kiedys obejrze jeszcze raz! :))
Film naprawdę dobry i z przesłaniem, że nadzieja zawsze umiera ostatnia. Dobre role, szczególnie w pamięci utkwiła mi rola nastoletniego Toma Holanda, jako Lucasa, chłopak mimo młodego wieku pokazał wielką dojrzałość emocjonalną, pewnie niewielu chłopaków w jego wieku potrafiłoby się tak zachować jak on.
Naomi Watts przyćmiła wszystkich w tym filmie. Nawet świetny przecież Evan McGregor wypadł
przy niej żałośnie słabo. Jedynie Tom Holland grający Lucasa dotrzymywal jej kroku. Ich współne
sceny są znakomicie zagrane. Gra Naomi to kreacja wybitna, te emocje na jej twarzy, ból i
cierpienie, ten dramatyzm. No brak...
Czy tylko u mnie po seansie wszyscy jakby zastygli na 2-3 minuty,nie wiedząc czy wstać i siedzieli w totalnej ciszy i tak samo wychodzili?
Spotkałem się dotychczas z takim czymś jedynie po trzech filmach:„Niemożliwym",„Powstaniu Warszawskim" i „Mieście 44".Gdzie ludzie najdłużej siedzieli przy tym drugim.
A wam...
Nie zgadzam się z wami. Uważam że ten film był piękny i pouczający. Nie wzruszam się zbytnio przy filmach ale przy nim po prostu ryczałam ciągle. Scena gdy przyszło tsunami trzymała w napięciu. Film powinien być tak nakręcony że widz siedzący przed telewizorem lub w kinie zastanawia się z zapartym tchem co będzie...
Film niesamowity, inny, skupiający się na czymś innym niż ameryykańskie kino w ciągu ostatnich
lat. Jeśli ktoś twierdzi żę temu filmowi czegoś brakuję to albo ma bardzo wysublimowany gust
filmowy z którym bałbym się dyskutować albo powinien zapisać się na korepetycję z empatii