Mam go na kompie i nie wiem czy oglądać. Troche się boje. Powiem tak nie lubie nudnych filmow i zastanawiam sie czy on taki jest.
He he a to dobre
Film jest zajebiście leki , przyjemny , bardzo miło się go ogląda , osobiście mi poprawia nastrój , wzrusza i w ogóle !
Wiele razy już go widziałem i nadal mi się niesamowicie podoba , po prostu konkret , już dawno takich filmów nie robią , niestety .
i jak, oglądałeś? podobał Ci się? Z tym, że to "zajebiście lekki" film, to bym nie przesadzała - bardzo ciekawy i wciągający. Uwielbiam takie filmy, szczególnie jeśli traktują o marzeniach i młodzieńczym zapale do ich spełnienia oraz o swojego rodzaju buncie i chęcią naprawy świata. Szkoda że temat (źli)uczniowie-dobry nauczyciel był już tyle razy wałkowany i spowszedniał, a "Dead poets society" nie był pierwszym z tej "serii" który miałam okazję oglądać - zdecydowanie jest najlepszy.
Tylko, że film otrzymał nawet oskara w kategorii najlepszy scenariusz oryginalny. Oznacza to nie mniej nie więcej, że to rzadki przypadek kiedy książka powstaje na podstawie filmu.
Serio?! Jestem w szoku! Nie miałam pojęcia, że ksiązka powstała na podstwie scenariusza. Chyba jeszcze nie spotkałam sie z taką sytuacją, zawsze było na odwrót, a tu taka niespodzianka. No nieźle, dzięki za uświadomienie :))
Tak, tak film był na tyle popularny i kasowy, że postanowiono iść za ciosem i go "upowieścić". Podobna sytuacja najczęściej zdarza się w dość przeciętnych historiach typu pan i pani smith czy resident evil ( tego ostatniego nie jestem pewien )